Podobieństwa i różnice
Oczywiście główne różnice w poszczególnych wersjach dotyczą napędu auta. Ale o tym później. Bo są także inne różnice. Jakie? Od samego początku istnienia aktualnie oferowanego modelu, Ford Puma wyróżniał się na tle konkurencji nie tylko nietuzinkową urodą, ale także swoimi walorami praktycznymi. Dynamicznie zaprojektowane nadwozie kryje bardzo przestronne wnętrze, a o jego walorach rodzinnych świadczy bagażnik z innowacyjnym systemem Mega Box. Pod regulowaną na wysokość podłogą bagażnika znajdziemy przestrzeń ładunkową o pojemności 80 litrów, dzięki czemu bagażnik ma wiodącą w tej klasie pojemność 456 litrów. Co więcej – można go bez problemu umyć bieżącą wodą, którą opróżnimy poprzez korek spustowy zamontowany w podłodze. Ale projektując w pełni elektryczny model Gen-E projektanci Forda poszli o krok dalej. Mega Box zmienił się w Giga Box i ma aż 145 litrów pojemności, a cały bagażnik, wraz z nim, urósł do rekordowej kubatury 523 litrów. Co więcej – model Gen-E dysponuje także 43-litrowym schowkiem pod maską, tzw. frunkiem.
W pełni elektryczny model to także indywidualna stylistyka nadwozia. Konwencjonalną osłonę chłodnicy zastąpił element w formie „tarczy”, który inspirowany jest frontem elektrycznego SUV-a, Mustanga Mach-E, a tylny spojler wraz ze specjalnie zaprojektowanymi felgami dodają Pumie styl typowy dla aut elektrycznych. Dzięki tym delikatnym zmianom radzi ona sobie także zdecydowanie lepiej z oporami powietrza, co przekłada się na osiągi.
Widoczne zmiany znajdziemy także we wnętrzu auta, które niezależnie od wersji wyposażono w dwa monitory: 12-calowy, który zastępuje klasyczne zegary oraz 12,8” calowy kolorowy, dotykowy ekran centralny. Oprócz delikatnych zmian w menu i interfejsie przystosowanych do obsługi informacji charakterystycznych dla danego rodzaju napędu, w elektrycznym modelu znajdziemy także podniesioną konsolę środkową z poręcznym schowkiem i przesuwanym podłokietnikiem. W Pumie ze spalinowym rodzajem napędu w tym miejscu znajdziemy klasyczny lewarek zmiany biegów. Ten znowu w elektrycznym modelu powędrował za kierownicę, co pozwala na przełączanie między neutralnym trybem jazdy i biegiem wstecznym tak łatwo, jak obsługujemy kierunkowskazy – za pomocą niewielkiego ruchu dłoni.
W każdej Pumie znajdziemy za to najnowszą wersję systemu teleinformatycznego – Ford Sync4. Korzysta on z nawigacji skomunikowanej z chmurą obliczeniową, co pomaga unikać miejskich korków. System łączy się także bezprzewodowo z Apple CarPlay i Android Auto, zapewniającymi dostęp do aplikacji i informacji smartfona, a wbudowana Alexa umożliwia kierowcom korzystanie z poleceń głosowych. Auta wyposażono także w bezprzewodowe indukcyjne ładowarki.
Puma EcoBoost Hybrid – funkcjonalny SUV z ekonomicznym napędem
W ofercie układów napędowych znajdziemy oszczędne modele hybrydowe, wsparte 48-woltową instalacją elektryczną. Wyposażono je w zintegrowany rozrusznik/generator (BIGS), który zastępuje standardowy alternator. System ten umożliwia odzyskiwanie i gromadzenie energii, która tracona jest przy hamowaniu czy podczas jazdy wybiegiem. Zgromadzoną energię można wykorzystać do ładowania 48-woltowego akumulatora litowo-jonowego. BISG działa również jako silnik elektryczny, który dzięki zmagazynowanej energii, współpracując z jednostką spalinową, podnosi momentu, a także zasila osprzęt elektryczny pojazdu.
1,0-litrowy silnik EcoBoost Hybrid Forda występuje w wariantach o mocach 125 KM i 155 KM. Pierwszy z nich dostępny jest z manualną, 6-biegową skrzynią (zużycie paliwa to 5,4-5,5 l/100 km) lub dwusprzęgłową Powershift (zużycie paliwa – 5,7-5,9 l/100 km). Mocniejsza, 155-konna wersja występuje jedynie w połączeniu z „automatem” i zadowala się zużyciem paliwa na poziomie 5,7-5,8 l/100 km.
Puma EcoBoost ST Powershift – dla miłośników sportowych doznań
To najmocniejszy w gamie Pumy wariant, pod maską którego pracuje 170-konna wersja silnika 1.0 EcoBoost. Współpracuje ona z siedmiobiegową skrzynią dwusprzęgłową Powershift z możliwością zmiany przełożeń za pomocą łopatek przy kierownicy.
Ale jej sportowy charakter to nie tylko dynamika jazdy, a także wygląd, prowadzenie i kompleksowe zmiany we wnętrzu. O odpowiednia siłę docisku przedniej osi dba splitter (zwiększa ją prawie o 80% w porównaniu do wersji bazowej), a charakterystyczne górna i dolna kratka osłony chłodnicy poprawiają chłodzenie silnika, zwiększając jego wydajność. O lepsze prowadzenie dbają także opcjonalne 19-calowe felgi, a pakiet stylizacyjny uzupełniają dodatkowe pakiety zawierające czarną osłonę chłodnicy, dach, obudowy lusterek bocznych i tylny spojler dachowy. We wnętrzu odnajdziemy za to sportowe, kubełkowe fotele Ford Performance oraz aplikacje i plakietki z logotypem ST.
Puma Gen-E – mistrz wydajności
W pełni elektryczna Puma Gen-E to nie tylko, o czym wspominaliśmy wcześniej, ponadstandardowa wszechstronność zarezerwowana dla dużo większych aut. To także oszczędność i wydajność od nowa zaprojektowanego elektrycznego układu napędowego. Dzięki temu auto oferuje najkorzystniejsze w swojej klasie zużycie energii, wynoszące nawet 13,1 kWh/100 km. Po pełnym naładowaniu akumulatora Puma Gen-E oferuje do 376 km zasięgu, dzięki czemu nawet dalsze podróże nie powinny stanowić problemu. Za to w ruchu miejskim jej zasięg wzrasta aż do 523 km (WLTP)! Na tak korzystne zużycie energii ma wpływ system «one-pedal», pozwalający nie tylko na kontrolę samochodu jedynie pedałem gazu (przyspieszanie i zwalnianie), ale także na dodatkowe odzyskiwanie energii.
Czas ładowania tego modelu, przy skorzystaniu z ładowarki prądu stałego o mocy 100 kW to ok. 23 minut, natomiast dynamika jazdy i przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 8,0 sekund wraz z ostrzejszymi reakcjami układu kierowniczego pozwalają porównywać doznania, jakie ma kierujący, do sportowej Pumy ST.
Jak zatem widać Puma oferuje na tyle szeroki wachlarz wersji, że każdy dobierze wariant odpowiedni do swoich upodobań i potrzeb.
